WORD Biała Podlaska: Egzamin na prawo jazdy zdaje co trzeci

Leśniewski ten to gnoi ludzi i ma z tego radość nie życzę nikomu egzaminu u niego !!!

  p.Lewczuk -nic dodać,nic ująć :) mimo że nie zdałam ( z własnej winy a konkretnie chodzi o stres związany z egzaminem) polecam :)

Nie wiem jak teraz, ale 3-4 lata temu w Białej Podlaskiej działy się cyrki. Jeden przykład 100 % prawdziwy dla ukazania jakim absurdem był tam egzamin. A więc egzaminator jeszcze przed wykonaniem łuku przez osobe egzaminowaną, coś tam wrzucił sobie na tylne siedzenie i specjalnie nie domknął drzwi (nie latały otwarte, ale nie były domknięte).Kazał robić łuk i zaraz po ruszeniu przerwał egzamin i powiedział, że jest nie zdany, bo nie można ruszac z niedomknietymi drzwiami. Bywało, że od rana do godz 11-12 zdały tylko pojedyńcze osoby.

moja Źona tak miała u tego pajaca Chazana

moja Źona tak miała u tego pajaca Chazana

i zrobił prawidłowo  a od kiedy rusza się z otwartymi drzwiami trzeba wiedzieć co dzieje sie z samochodem ponadto musiał to byc drugi błąd na łuku gdyż ruszenie z niedomkniętymi drzwiami jest błędem który nie skutkuje przerwaniem egzaminu , osoba egzaminowana ma drugą próbę.

Leśniewski ten to gnoi ludzi i ma z tego radość nie życzę nikomu egzaminu u niego !!!

  ​Racja, ten człowiek nie powinien w ogóle egzaminować, kawał niewychowanego chama, wyżywa się na ludziach, krzyczy... Ogólnie ma człowieka za nic. Mam nadzieję, że w końcu ktoś się dobierze temu pajacowi do dupska!

ja tydzień temu miałem egzamin u Białacha. Był koniec egzaminu, wracam do Wordu, no i oblał mnie za to, że niby brak mi dynamiki jazdy.....Widac bylo ze chcial mnie oblac bo odzywał się do mnie tekstami typu "szybciej bo nie mam czasu" ... szmaciarz

Po pierwsze - uni andragos nie jest złym ośrodkiem. Mam bardzo dobre wspomnienia i doświadczenia z tego ośrodka. Szczególnie cenie sobie wykłady. Jazdy były na czas i o czasie kończone. A drugie - egzaminatorzy różni, różnie podchodzą do egzaminowanych. Zgodzę się, ze Pan Lewczuk to fenomen jeżeli chodzi o atmosferę i podejście do egzaminowanewgo. Zupełnie inaczej człowiek czuje sie podczas egzaminu. Takich egzaminatorów brakuje. I nie oczerniajcie P. Justyny, zwłaszcza pisząc o antykobiecym podejściu i faworyzowaniu męzczyzn. Jak już oceniacie, to oceniajcie pod kątem własnego egzaminu a nie ogólnikowo, za wszystkich.

Większość z płaczących i psioczących na tym forum nigdy... powtarzam NIGDY! nie powinna mieć Prawa Jazdy. A przed czwartym podejściem do egzaminu każdy kandydat powinien zaliczyć porządny Idiota Test... 

Większość z płaczących i psioczących na tym forum nigdy... powtarzam NIGDY! nie powinna mieć Prawa Jazdy. A przed czwartym podejściem do egzaminu każdy kandydat powinien zaliczyć porządny Idiota Test... 

Sam jesteś tym idiotą skoro tak oceniasz innych!!!

A ja miałem dziś egzamin i klops na mieście. Trafiłem na kobietę, ktora wyjechałą na ulice brzeską i jechała lewym pasem...a ja jechalem prawidlowo swoim pasem w kierunku świateł do ZSZ nr 2 i tak biorąc pod uwage fakt, ze przed światłami był już koreczek to podgazowałem trochę by nie było zamieszania na jezdni i przerwał mi egzamin Pan Kamiński :-/ Niestety nie pomagał, błąd kwitował szerokim uśmiechem już nie mówiąc o tym, że na swoją kolej czekałem godzinę po terminie.

Większość z płaczących i psioczących na tym forum nigdy... powtarzam NIGDY! nie powinna mieć Prawa Jazdy. A przed czwartym podejściem do egzaminu każdy kandydat powinien zaliczyć porządny Idiota Test... 

  Dzień dobry Panie egzaminatorze ;)

Zdałem u Pani Justyny. Przy wydawaniu papierka była niemiła.

Zdałem u Pani Justyny. Przy wydawaniu papierka była niemiła.

ona miła jest tylko na terenie ośrodka, później to szoda gadać

witam. dzisiaj miałam egzamin z P. Justynką. plac elegancko, wyjechałam na miasto.... jadę jadę, zaparkowałam wyjechałam z parkingu, wszystkie manewry ok. Ale zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, wjechałam przodem i ..... wjazd w bramę...za blisko i na karcie egzaminacyjnej mam napisane spowodowanie kolizji drogowej. Dojechałam do bramy nie uderzyłam w nią tyko za blisko podjechałam I P. Justyna zaczęła krzyczeć dosłownie, wrzeszczeć, że co ja robię co ja Pani ślepa jest, jak tak można. itp. Arogantka,prostackie zachowanie, brak jakiegokolwiek taktu, ale cóż może jak tak wychowana. Miałam ochotę jej powiedzieć parę słów ale cóż nie będę się zniżać do tak niskiego poziomu. współczuję tylko się wkur*** przez jej zachowanie. dziex pozdrawiam 

Przy takiej liczbie godzin to instruktor może nauczyć jak zdać egzamin i jak zachować się na jezdni ale nie nauczy jeździć. Takiej opcji nie ma i tragedią jest jak ktoś kto zdał egzamin uważa ze umie jexdzić.

witam. dzisiaj miałam egzamin z P. Justynką. plac elegancko, wyjechałam na miasto.... jadę jadę, zaparkowałam wyjechałam z parkingu, wszystkie manewry ok. Ale zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury, wjechałam przodem i ..... wjazd w bramę...za blisko i na karcie egzaminacyjnej mam napisane spowodowanie kolizji drogowej. Dojechałam do bramy nie uderzyłam w nią tyko za blisko podjechałam I P. Justyna zaczęła krzyczeć dosłownie, wrzeszczeć, że co ja robię co ja Pani ślepa jest, jak tak można. itp. Arogantka,prostackie zachowanie, brak jakiegokolwiek taktu, ale cóż może jak tak wychowana. Miałam ochotę jej powiedzieć parę słów ale cóż nie będę się zniżać do tak niskiego poziomu. współczuję tylko się wkur*** przez jej zachowanie. dziex pozdrawiam 

i kto ślepy to ślepy wiadomo egzaminator. sam ma trudności z opanowaniem emocji a co dopiero oceną bezpiecznego dojechania do bramy. mam wrażenie, że pani egzaminator powinna poćwiczyć sama parkowanie bo ostatnio źle ocenia sytuację .  powinna też znać znaczenie słów obiektywna i subiektywna ocena sytuacji

 

• Goście

Napisano 14 December 2011 - 19:36 PM Moim zdaniem cały system szkolenia i egzaminowania to wielka parodia, bo jak inaczej można to zjawisko nazwać, kiedy jedni niby kształcą, inny niby egzaminują, a zdaje 1/3 kursantów i jest niby niezły wynik!!!. Albo szkoły źle lub/i nie tego uczą co trzeba, albo egzaminatorzy są zbyt skrupulatni - tak na marginesie też chciałbym mieć taki komfort pracy jak egzaminatorzy multum osób czekających na kolejny egzamin czyli zagwarantowaną pracę na kilkanaście miesięcy czy lat. Przecież jakby taka sytuacja miała miejsce w innej dziedzienie szkolnictwa (nawet wyższego) to na dłuższą metę nie miała by racji bytu: albo by brankrutował nauczający alby by zaskarżono ezgaminujących czy zmieniono program kształcenia. A najgorsze jest to, że w końcowym rezultacie i tak nie da się jeździć po naszych drogachi ulicach wg wytycznych wyuczonych podczas kursu/egazminu. By przetwać wśród kierowców trzeba jak najszybiej o nich zapomnieć i na nowo uczyć się praktyczego kierowania pojazdem...   

•  

 

U kogo jest dobrze zdawac

Pan Chazan - polecam z całego serca ! Bardzo neutralna osoba . Egzamin stosunkowo krótki , niecałe 30 minut , na moim egzaminie puścił muzykę w radiu ale trzymał w napięciu do ostatniej chwili . Pan Lewczuk również godny polecenia, niestety nie zdałam u niego ale z mojej winy (zgasł mi 2x na górce , noga mi "latała" z tego stresu) 

bo taki mamy klimat !!!